• Akropol - Ateny
  • Widok, który trzeba zobaczyć na własne oczy...
  • Zakynthos - Zatoka Wraku
  • Koloseum - Rzym
  • Lizbona - zabytkowy tramwaj
  • Tulum Meksyk

Prawie tydzień w Rzymie

Prawie tydzień w Rzymie  Rzym

 

Pod koniec marca 2013 r. zostały kupione bilety do Rzymu niestety Ryanair’em, Alitalia była bardzo droga. Wyjazd nastąpił pod koniec kwietnia. Najpierw oczywiście odprawa elektroniczna potem wydruki biletów, a w końcu oczekiwanie w kolejce na lotnisku dobrze, że na Okęciu. Samolot wypełniony w 100%. Po krótkiej walce wszyscy mają miejsca siedzące. Samolot ląduje o 23.30 na Ciampino. Z tego względu wynajmujemy hotel Arkadia na jedną noc. Hotel jest blisko lotniska, ale można się dostać tylko taksówką za 20 E. Hotel raczej klasy turystycznej a nie 3*.  Z rana po skromnym śniadanku bezpłatny bus hotelowy zawozi nas do pierwszej stacji metra. Kupujemy bilety na cały dzień po 6 E i jazda najpierw na Termini, przesiadka na inną linię metra i jesteśmy w hotelu Villa Morgagni. Hotel w pełni 4* i można go każdemu polecić. Pokój jest już przygotowany zostawiamy bagaże i w miasto. Jedziemy metrem do Koloseum. Wszędzie tłum ludzi (niedziela), aby wejść do środka trzeba stać kilka godzin w kolejce. Na ulicach przy Koloseum jest przemarsz ludzi ubranych w strojach z epoki z tarczami, dzidami itp. Wszyscy dobrze się bawią przemarsz zamyka grupa na koniach. Zaraz po tym ulica zostaje otwarta i odbywa się już normalny ruch. Potem idziemy w kierunku Placu Weneckiego. Szczęście, że ulica jest zamknięta dla ruchu bo tłum ludzi nie zmieściłby się na chodniku. Po drodze co chwila ładniejsze obiekty. Na dole Forum Romanum, Łuk Triumfalny Konstantyna Wielkiego  i inne ruiny, które zostały odkopane po drugiej stronie ulicy pomniki władców na kolumnach i pozostała część starej zabudowy. Potem Plac Wenecki z pomnikiem Wiktora Emanuela II i Grób Nieznanego Żołnierza. Wjazd na samą górę windą, która pokonuje 5 pięter kosztuje 7 E. Warto jednak wydać takie pieniądze, gdyż z góry roztacza się wspaniały widok na całą panoramę Rzymu.

Watykan

Poniedziałek przejazd do Watykanu. Metrem do stacji Cipro, a potem spacer wzdłuż murów Watykanu na sam Plac Św. Piotra. Tu prawie zawsze jest ogromny tłok. Aby wejść do kaplicy Sykstyńskiej należy ustawić się w kolejce gdzieś na środku placu i przesuwać się powoli do bramek bezpieczeństwa gdzie wszyscy są kontrolowani. Potem należy pokonać jeszcze jedną czwartą placu i już jesteśmy w Kaplicy Sykstyńskiej. Nie ma tu określonego czasu na zwiedzanie, każdy może napatrzeć się do woli.

Schody Hiszpańskie

Przejazd metrem do stacji Barberini i przejście jeszcze kilka minut piechotą i już oglądamy fontannę di Trevi. Obowiązkowe wrzucenie pieniążka do tyłu za siebie, aby jeszcze powrócić do Rzymu.

Stacja metra Spanga kilka minut spacerem i jesteśmy na Placu Hiszpańskim i pokonujemy 138 stopni. Z góry fajny punkt widokowy.

U podnóża stopni znajduje się niewielka fontanna Barcaccia (krypa, łódeczka).

Panteon (jedyny całkowicie niezmieniony obiekt starożytny do dzisiaj) Panteon jest największą budowlą kopułową na świecie. Prostota i regularność budowli, piękno poszczególnych elementów, znakomity materiał konstrukcyjny, nadają całemu jej wnętrzu majestatyczny charakter. Panteon jest rotundą o średnicy ponad 40 metrów i takiej samej wysokości. 

Więcej fotek z Rzymu